Observes

czwartek, 1 września 2016

Come back to school... again.

Witam! Jak tam po rozpoczęciu roku szkolnego? U mnie dosyć spoko, ale jak zwykle było tak duszno na sali gimnastycznej, że masakra. Szkoda, że w tej ostatniej klasie nie jesteśmy w pełnym składzie. Cóż, bywa i tak, niestety. A Wy? Pisaliście komisy, albo coś w tym stylu? Ja na szczęście w ostatniej chwili wywinęłam się z pisania egzaminu komisyjnego, z matematyki rzecz jasna. Pamiętam jak czerwiec był dla mnie okropnym miesiącem... Tyle zakuwałam matematykę, żeby zdać bez problemu... A mogłam iść w tym samym czasie na prawko, ale... szkoła była ważniejsza. Teraz też jest, bo muszę przyłożyć się do nauki, do matury, niż iść na kursy do prawa jazdy. Co do dzisiejszego dnia... Gdyby nie fakt, że to początek szkoły i koniec przez jakiś czas spokoju od wszystkiego, to dla mnie udany dzień... No oprócz mojego niefortunnego wpadnięcia w zadek dosyć potężnej kobiety przy tablicy ogłoszeń w szkole... Eh, kolega, prawie się popłakał ze śmiechu, a ja w sumie też, ale odczułam okropne zażenowanie zaistniałą sytuacją. No, a jak było po wszystkim to z koleżanką i kolegą z  klasy poszliśmy na piwo. Byłam dumna, że mogę użyć swojego dowodu w końcu :D Bardzo fajne uczucie... hehe. Ale to tylko teraz tak się jaram, wkrótce w ogóle zapomnę, że stara jestem... No nic, to chyba wszystko, na razie takie posty, a nie inne, bo jeszcze spraw z komputerem nie załatwiłam do końca. W sensie, że miałam taki komputer na okres szkoły, ale, że kupiłam laptopa, to muszę teraz z tamtego komputera tutaj rzeczy powrzucać i oddać go po prostu. Także, zdjęcia będą, spokojnie, ale nie teraz, muszę wszystko ogarnąć. Trzymajcie się!

7 komentarzy:

  1. ojj ja bym nie rezygnowała z prawka. kurs to jest jakas 1-2h + jazdy i to nie trwa pol roku tylko ze 2-3 miesiace. ja normalnie prawko ogarnialam i szkole. zresztą nie da sie ciagle całymi dniami siedziec nad ksiazkami, bez przesady ;) . pamietam,ze teorie mialam w czwartki jakos ze 2h i potem jazdy, a jazdy mozna samemu sobie ustalic. na pewno masz jakis dzien lzejszy czy cos, a jak nie to mozesz sie na soboty umowic albo piatek/sobota ;) . potem sie bedzie odkladalo i odkładało. ja bym sprobowala na twoim miejscu jak masz mozliwosc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie masz rację, coś nad tym pokminię, bo tak to z jednej strony to jest coś o czym zawsze marzyłam, więc dlaczego nie. Z drugiej strony presja ojca, żebym każdą chwilę przeznaczyła na naukę przekłada się właśnie na to co teraz będzie. Dzięki za radę, w sumie, szkoda czasu tracić, hehe :)

      Usuń
  2. widzę że masz dużo cytatów z BMTH :)
    szkoda że koniec wakacji ale trudno.


    little-jay999.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię ten zespół, stąd tyle cytatów :) Właściwie to jeden z moich ulubionych. Num, tez uważam ze szkoda, że wakacje się skończyły... ale będą następne, ale juz nie w moim wypadku. Miłego ^^

      Usuń
  3. Zawsze możesz zrobić prawko w wakacje ;) Teraz to faktycznie lepiej się zabrać za naukę i na luzie zdać maturę :) Nie ma co sobie wprowadzać dodatkowego stresu, egzaminów. Chociaż... wszystko zależy od Ciebie, czy czujesz się pewnie z maturą, czy niekoniecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony, to strasznie się przejmuję maturą. A zwłaszcza częścią z matematyki, dlatego też ojciec kładzie na mnie taki nacisk pod względem matury i nauki. Myślę, że teraz prawo jazdy jest dla mnie niepraktyczne, przynajmniej teraz. :)

      Usuń
  4. Ja teraz robię prawko. :) Jednak nie miałabym nic przeciwko, aby robić je w czasie szkoły. Myślę, że wszystko da się pogodzić.

    mój blog :)

    OdpowiedzUsuń