Observes

czwartek, 23 lutego 2017

We don't have to talk

Czasami bywa tak, że sytuacje w których znajdują się ludzie po prostu ich przerastają. Z biegiem czasu każdy dokonany wcześniej wybór przekłada się na przyszłość i to nigdy się nie zmieni. Mając kilka możliwości, zawsze trzeba wybrać chociaż jeden, ten słuszny. Gorzej, jak człowiek nie wie co ma ze sobą zrobić. Wtedy to wygląda tak, że jest się w martwym punkcie. Nie ma obranego celu, są jedynie tysiące marzeń, które ciężko spełnić ot tak. By coś osiągnąć, trzeba do tego dążyć, sama nie wiem dlaczego teraz naszło mnie na jakieś głębsze refleksje. Dużo zmian, jak coś często ostatnio, nastąpiło w moim życiu. Nauczyłam się, chociaż powinnam wiedzieć, że ludzie się zmieniają, sytuacje, miejsca również. Jednak zakochany człowiek rzadko kiedy korzysta ze zdrowego rozsądku, spontaniczne plany, różne, wymyślne, nawet i piękne, lecz jednak mało realne w najbliższej przyszłości. Jestem zdania, że nie należy planować zbyt dalekiej przyszłości. Idąc jeszcze prościej, życia nie da się zaplanować, gdyż bywają zdarzenia losowe, na które nie mamy wpływu, a które mogą te plany pokrzyżować. Sama też dużo planowałam, ale dotarło do mnie, że to tak nie działa. Zbyt dużo było fiask, niepowodzeń oraz wiele rzeczy nie szły jak po mojej myśli. Chciałam przestrzec przed dalekosiężnym planowaniem, no, chyba że to już naprawdę się stanie i jest się na 100% pewnym, że tak będzie jak ma być.
Anyway, that's all for now.
xoxo
jpg dla atencji