Dzisiaj mam zajawkę, żeby coś tu napisać. Mój blog, piszę kiedy chcę, heh. Jestem przeładowana pozytywną energią, a to za sprawą, że jutro wyjeżdżam na cały dzień. Cieszę się jak głupia. Spotkam się z równie pozytywną osobą, jak ja. Miło spędzę ten dzień, jestem pewna. Ogólnie teraz jest ten cały długi weekend, trochę poleniuchowałam w domu, ale w sumie mogłam jakoś odpocząć chwilowo od szkoły. Trzeba poprawiać oceny i się wyciągać w górę, niedługo zakończenie. Chociaż dla mnie - oceny to oceny, nie znaczą nic o człowieku, a tylko o tym, jak się uczył niepotrzebnych rzeczy i czy w ogóle się ich uczył. Po tym nigdy nikogo nie oceniałam. Może dlatego, że należę do tych zbuntowanych osób. Skaczę z tematu do tematu, ale co mi tam. Za równe 4 miesiące będę wyprawiać 18stkę, chociaż urodziny mam (29.08), ale wtedy weekend wypada, także tego. Wkroczę w dorosłość, buahaha ale wcale się taka dorosła nie czuję, kolejna cyfra do przodu. Ostatnio z moimi przyjaciółmi pogrywam w "Don't starve together". Podoba mi się klimat tej gry, bardzo zbliżony do Tima Burtona, za co właściwie ją polubiłam. :)
Ogólnie to trochę się zmieniłam, z czarnych jak mrok włosów przeszłam w taki nawet jasny brąz. Chociaż znając mnie, to w wakacje albo całkowicie na blond albo na czarno. Kontrasty u mnie skaczą, hehe, albo myślałam też nad czarnymi włosami z krwistymi końcówkami, to by było coś! Trzeba będzie coś wykombinować. Znowu słucham Black Veil Brides, po dosyć długiej przerwie, chociaż było to zamierzone, bo po ponownym odsłuchaniu piosenek - wszystkie emocje pozytywne wróciły, ah te moje lata młodości sprzed 3 lat (haha, żartuję, nadal jestem młoda).
Cieszę się, że mogłam trochę pozytywnej energii swojej wylać tutaj, przecież od tego mam swojego bloga. :) Pozdrawiam czytających!
|
Taka tam ja ;d |