Taki trochę na spontanie ten post. Już długo myślałam nad tym, żeby tu coś dodać. A z okazji tego, że się nudze to pisze sobie z telefonu mojego chłopaka. Nie mam zbytnio weny, żeby coś ciekawego napisać. Zaraz będę szła do niego i film będziemy oglądać. Jeszcze nie wiem jaki, chyba "skazany na bluesa". No, ja zamiast się uczyć na próbne egzaminy, które będę mieć we wtorek, środę i czwartek to ja mam dylematy jaki film obejrzeć. A do tego odwiedziła moje skromne progi pani Grypa. Dobra, bo piszę już bezsensu. Paaaaaaaaaaaa XD